wtorek, 11 lutego 2014

School

Hei!! Jak wam miną dzień bo mój był pechowy. Przewróciłam się na kałuży przed szkołą i była beka ze mnie :P. Wstałam o 6:10 łoł co nie? Miałam na 8:35 ale wcześniej pisałam poprawę. Jak ja nie cierpię ludzi którzy pytają się na sprawdzianach w ławce -jak zrobić to tamto siamto? Mają nadzieję że rzeczywiście będą mogli dostać dobrą ocenę nie ucząc się :/ tylko ściągając.

Ja właśnie uczę się do ang. Osobiście uważam że nauczyciele nie powinni zadawać prac domowych bo każdy chyba wie że jednego przedmiotu nie mamy. Jak np ja we wtorek:
Geografia 2 str do domu
Chemia 4 str
Angielski 2 str
Matematyka 5 zad.
Niemiecki 3 str
Polski opowiadanie 
 To ok 5 godzin pracy domowej :P żal naprawdę jestem oburzona ;). Czyli wychodzi że odrabiam lekcje do 19 a przygotować się do następnych lekcji, obiad itp. To wychodzi że kładę się o 23.  

         

         

         

         

         





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz