czwartek, 30 lipca 2015

                                                         

Hej, no i jednak się pomyliłam, ten miesiąc okazał sie cudowny, dlatego że udało mi się mnie ogarnąć. Zaczęłam postrzegać wiele spraw inaczej, poukładałam sobie w głowie i jestem szczęśliwa. Naprawdę kurczę może nic nie jest w moim życiu idealne bo nigdy nie będzie ale ważne żeby próbować  żeby takie było  a że ja próbuje to dlatego zasypiam z uśmiechem na twarzy. Nawet udało mi się ogarnąć mój pokój w taki sposób że już nie ma dla nikogo miejsca tylko dla mnie, nie została ani jedna wolna szuflada, jestem zadowolona. 

Parę dni temu byłam z siostrą w empiku miała wymienić książkę a że mi sie nudziło to oglądałam półki z przecenami i wzięłam do ręki ksiązke pt: 'Rozstańmy się na rok", w tej chwili moja siostra powiedziała że jest ona beznadziejna i w ogóle nie opłaca sie jej kupować, a ja jak zwykle ją kupiłam. I się z tego cieszę, po przeczytaniu okazała sie jedną z lepszych ksiązek, od której nie mogłam się oderwać, jednak musze przyznać nie jest dla każdego. Lekka powieść z głębokim przesłaniem. "To, że potrafisz bez kogoś żyć, nie znaczy, że chcesz. "

Nie sądziłam że to kiedyć nadejdzie ale zakochałam się w butach, przymierzyłam je z nudów ale po wielu pozytywnych komentarzach zaiskrzyło. ;)

                                      

Dobranoc.


piątek, 24 lipca 2015

Hej, dzisiejszy dzien byl spokojny, spedzilam go na ogarnianiu pokoju bo od kiedy mam swój pokoj nie moge uzupelnic wszystkich szuflad, wiec jakby ktos chcial sie  do mnie wprowsdzic to ma miejsce :). 


Jakos nawet nie wiem jak to mozliwe ale mam faze na niebieski kolor, po prostu sie w nim zakochalam, I caly czas w nim chodze. Jako jeszcze malutka dziewczynka za nim kompletnie nie przepadalam, ale pozniej dostałam błękitne conversy i tak to sie zaczelo przekonywanie do koloru.


Rano obudziłam sie ze straszliwym bólem pleców i szyi, nagle w nocy zaczęła przeszkadzać moja poduszka. Jestem osoba ktora jednak woli spac na czymś twardym i płaskim. Pare lat temu sie o tym dowiedziałam bo nigdy mi nie przyszło do głowy ze ludzie mogą byc aż tak na to wrażliwi. Mianowicie kiedys nocowalam u koleżanki, dała mi mieciutenki materac a ja zamiast smacznie spac, wiercilam sie, budzilam milion razy, po prostu piekło dla osoby kochającej spac :).






czwartek, 23 lipca 2015

Hej, jak wam mija ten tydzień? Mi dość ciekawie wbrew paru pozorom. Codziennie gdzięś uda mi się wyjś ale te wypady nie są zbytnio interesujące no ale są ;). Nie mogę się doczekać sierpnia tyle się będzie działo.. eh aż mnie to przeraża. Jak na razie codziennie wieczorem oglądam seriale i to jest najlepsza rzecz jaką moge robić przed snem, jeśli mnie nie wciągnie, jak w przypadku Sherlocka i uda mi się zanąć.

Wakacje tyle na nie czekalam, myslalam ze to bedzie cos rewelacyjnego I bedzie trawalo dlugo. Eh no coz juz mija prawie pierwszy miesiac, spedzony dobrze ale jednak rewelacyji nie ma. Choc kurcze nie moge powiedziec hop zanim nie skocze, zostaje jeszcze tydzien w ktorym moze zdarzyc sie cos niesamowitego I moze ten miesiac bedzie taki jaki chcialabym zeby byl. Poczekam I zobacze :) jak na razie ide spac dobranoc.



 


piątek, 17 lipca 2015

Hej, właśnie sobie siedzę na łóżku przykryta kołdrą po samą szyję przy temperaturze 30*C. tak już mam, inaczej nie zasnęł,ale jakoś dzisiaj sie to nie sprawdza.



Parę godzin temu wróciłam do domu z 10 dniowego pobytu nad jeziorem. Był domek, spokój, ognisko, brak zasięgu, internetu,  takie odizolowanie się od rzeczy które towarzyszą nam codziennie. Tam czas spędzałam przyjemnie, odpoczywając, spacerując, opałając, kąpiąc. Ach a najlepsze jest to że sie mogłam wyspać.