Oj...

Ten tydzień był bardzo krótki, nie moge uwierzyc że jest już 24 maja :) i niedlugo wakacje juz marze o chodzeniu po piasku blisko ciepłej wody wśród promieni i nieba bez chmur ach... Ale niestety jeszcze trzeba chodzić do szkoły. Mnie strasznie dziwi to, że z każdym rokiem koniec roku szkolnego jest coraz później i to nie ma znaczenia w jakiej szkole, klasie jesteśmy. Ale wracając w czwartek byłam na wycieczce w Zamościu było super, ale trzeba było nie uczyć do biologii i tak później się wykąpać,bo przecierz nie poszłabym do szkoły cała brudna z wycieczki. Ale już ten moj prysznic wspominam jak sen bo bylam az tak zmeczona ze juz na nic nje miałam siły. Na wycieczce chodzilismy, byl czas wolny, ZOO, rynek. 

Dzisiaj byłam na lodach z Olą i były pyszne, ale w pewnym momencie pozwoliłam jej ugryźć i tak doszło do tego że już go nie dostałam :(. Zrobiłam tez sobie warkoczyki na głowie ale nie wyszło:)

                       

Już niedługo dzień mamy nie zapomnijcie :)