Parę godzin temu wróciłam do domu z 10 dniowego pobytu nad jeziorem. Był domek, spokój, ognisko, brak zasięgu, internetu, takie odizolowanie się od rzeczy które towarzyszą nam codziennie. Tam czas spędzałam przyjemnie, odpoczywając, spacerując, opałając, kąpiąc. Ach a najlepsze jest to że sie mogłam wyspać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz