Heini po duskotece bylo zaskakujaco fajnie. Trwała 3h z czego 1h była beznadziejna. DJ puszczał jakies nie wiadomo co. Techno/disco/pop. Bylo fajnie. Po powrocie do domu wzielam szybki prysznic i poszłam spać. Nastepnego dnia masa kartkowek, ale dałam radę i całe szczęście pan od historii mnie nie zapytał. I byłam na konkursie 2h więc chill. Ogólnej dni udane. Bardzo krótkie, a jutro piątek. Jeju aż trudno mi w to uwierzyć.
Dzisiaj byłam z koleżanką w subway'u na "obiedzie".
Jutro wstaje o 5:20 mam na 7 do szkoły.
Dzisiaj głównie odpoczywałam (czyt. bezsensownie, oglądajac telewizje, filmiki ) po powrocie do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz