czwartek, 4 czerwca 2015

:)

Hej, co u was słychać? Bo u mnie dzisiaj wyjątkowo dobrze. Długo trwała moja przerwa tutaj tak jak zwykle pomiędzy innymi postami... No ale zebrałam się w sobie i postanowiłam napisać dla was tego posta. Więc zacznę od tego że byłam na wycieczce szkolnej w góry i było naprawdę świetnie. Plan dnia był dosyć przyjemny i łatwy do zrealizowania. Tylko jednak trwała ona krótko... Mało się działo ale nie mówie tego z negatywnymi emocjami wręcz przeciwnie. Z tego powodu iz jechała na nią tylko moja klasa to była naprawdę przyjemna atmosfera i kazdy mógł sie ze sobą jeszcze bardziej zaprzyjaźnić. Pogoda była brydka, ale i tak gra w kosza z chłopakami w trakcie deszczu była bezcenna. Oczywiście całe boisko było śliskie a my mokrzy ale tego bym nie wymieniła nawet za najcenniejesze cuda na świecie...Ciężko było sie po wycieczce przestawic na 'normalne życie'. Eh... Szkoda że najprzyjemniejsze chwile tak szybko mijają i tak szybko się kończą.




Hmm i w tym momencie nie wiem co dalej pisać, już zapomniałam co było ciekawago. Przeprowadzilam sie... jest w tym miejscu bardzo dobrze choć niedoskonale ale nie narzekam.
Przejdę do dzisiejszego dnia... Jest czwartek nie wyspalam się (nic nowego) i byłam na spacerze, słuchałam muzyki, oglądłam serial i po prostu sobie odpoczywałam. przyjemny dzień.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz