czwartek, 31 lipca 2014

Last night...


Hej kochani to juz ostatnia noc w moim łóżku przed koloniami. Jutro wstaje o 4:30 bo zawsze lubie sobie troche poleżeć, wyjazd mam o 5:45 a juz o 5:15 wychodze i jade na miejsce docelowe wyjazdu nad morze. Nie moge sie doczekać, choć bedę tęskinić za kilkoma osobami, a na dodatek dowiedziałam się że jest dzisiaj w drodze do Polski moja koleżanka/ przyjaciółka Beata. I chyba sie nie zobaczymy, ale mam jednak nadzije ze tak. 

Dziasiaj była burza, krótka ale deszcz padał pożadnie, grzmiało, i błyskało się. Przynamniej sie troche ochlodziło z 32*C spadło do 26*C. 

I kochani został już 1msc do września. Nie zmarnujcie go :)





1 komentarz: